Fred Vasseur odpowiada na „bezużyteczny” werdykt Lewisa Hamiltona w kwalifikacjach na Węgrzech

Po odpadnięciu z kwalifikacji w drugiej rundzie przed Grand Prix Belgii Lewis Hamilton nazwał siebie „bezużytecznym” i powiedział Ferrari, że prawdopodobnie powinni zmienić kierowcę.
Jednak szef zespołu Scuderia, Fred Vasseur, nie zgadza się z tym stwierdzeniem; podczas tej sesji zaledwie kilka dziesiątych sekundy zrobiło różnicę i jego zdaniem zespół może się z tego czegoś nauczyć.
Szef Ferrari, Fred Vasseur, broni Lewisa Hamiltona na WęgrzechPo zajęciu 12. miejsca w kwalifikacjach do Grand Prix Węgier — podczas których jego kolega z zespołu Charles Leclerc wywalczył imponujące pole position — Lewis Hamilton był absolutnie przygnębiony.
„Zawsze jestem sam” – powiedział sfrustrowany kierowca w wywiadzie dla Sky Sports, gdy jego kolega z zespołu wjechał do Q3.
„Jestem bezużyteczny, zupełnie bezużyteczny.
„Zespół nie ma problemu, widzieliście, że samochód jest na pole position. Prawdopodobnie będą musieli zmienić kierowcę”.
Wcześniej w ten weekend Hamilton długo opowiadał o trudnościach związanych ze znalezieniem miejsca w zespole Ferrari i o tym, że nie może się doczekać wakacji, choćby po to, by móc zebrać myśli.
Więcej analiz z Grand Prix Węgier:👉 Ujawniono: Nowe części dodane do ofensywnego arsenału Red Bulla
👉 Szef McLarena grozi ujawnieniem danych z GP Węgier
W rozmowie ze Sky Sport Italia Fred Vasseur nie szczędził pochwał pod adresem Charlesa Leclerca, ale też słów motywacji dla Lewisa Hamiltona.
Odnosząc się do 27. pole position Leclerca, Vasseur stwierdził: „To było najtrudniejsze pole position, jakie kiedykolwiek zdobyliśmy. Zawsze mieliśmy problemy z ustawieniem opon w odpowiednim oknie w tym sezonie i byliśmy o krok od odpadnięcia w Q2.
„Przeżyliśmy o jedną dziesiątą. Charles w końcu założył opony.
„Wszystko jest takie delikatne, między pierwszym a dziesiątym miejscem różnica jest minimalna. Ostatecznie wszyscy byli na krawędzi.
„Było wiele wzlotów i upadków, ale ostatecznie byliśmy silniejsi, niż się spodziewaliśmy. Musimy pamiętać, jak trudna była ta sesja i wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość”.
Choć Leclerc szczegółowo mówił o nagłej zmianie warunków na torze i pogodzie między Q2 a Q3, która przyczyniła się do ogólnego spowolnienia tempa wyścigu, Hamiltonowi nie udało się dotrzeć tak daleko. Najwyżej udało mu się zająć 12. miejsce.
Jak wyjaśnia Vasseur, część problemu pojawia się na okrążeniu wyjazdowym.
„Wiemy, że okrążenie wyjazdowe jest kluczowe” – powiedział szef Scuderii.
„Jeśli przegrzejesz opony w zakręcie nr 1, ryzykujesz problemy pod koniec okrążenia lub po prostu wpadniesz w zbyt duży poślizg.
„Hamilton odpadł w Q2, Charlesowi udało się dotrzeć na metę ledwo. Lewisowi zabrakło kilku setnych, ale zarządzanie okrążeniem wyjazdowym jest zawsze trudne.
„Oczywiście, że jest sfrustrowany, ale to tylko kilka dziesiątych zrobiło różnicę.
„Szkoda. Musimy wyciągnąć z tego wnioski: wynik jest dobry, ale nie możemy spocząć na laurach”.
Ponadto Vasseur jest pewien symulacji tempa wyścigu Ferrari, twierdząc, że Prancing Horse jest w niej porównywalny z duetem McLaren.
Dziś Leclerc będzie miał przewagę w stawce, startując z pole position, ale czy Hamiltonowi uda się odrobić straty i zdobyć punkty?
Przeczytaj dalej: Sekret kwalifikacji Charlesa Leclerca ujawniony po zaskakującym zdobyciu pola golfowego przez Węgra
planetf1.com